Free delivery from 46,01 €
Save to shopping list
Create a new shopping list

Add products by adding codes

Add a CSV file
Enter the product codes that you want to add to the basket in bulk (after a comma, with a space or from a new line). Repeating the code many times will add this item as many times as it appears.
DILLINGER ESCAPE PLAN Ire Works LP BLUE

DILLINGER ESCAPE PLAN Ire Works LP BLUE

  • Vinyl | LP | Album | Coloured
SizePrice / szt.DiscountAvailability and ShippingBuy with pointsQuantity
uniwersalny
Discount
The product is available in a very small amount
The product is available in a very small amountOrder by 20:00 and it will ship today (1 szt. in stock+ ∞ szt. on demand)
Buy with points
Sum of selected products:
(Discount %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 days for easy returns
This product is not available in a stationary store
Safe shopping
Deferred Payments. Buy now, pay later, if you don't return it

Buy now, pay later - 4 steps

When choosing a payment method, select PayPo.PayPo - buy now, pay later
PayPo will pay your bill in the store.
On the PayPo website, verify your information and enter your social security number.
After receiving your purchase, you decide what suits you and what doesn't. You can return part or all of your order - then the amount payable to PayPo will also be reduced.
Within 30 days of purchase, you pay PayPo for your purchases at no additional cost. If you wish, you spread your payment over installments.
After purchase you will receive pts.

W 2007 roku, kiedy myślałem, że już słyszałem wszystko, zostałem powalony na kolana i do dziś nie zmienia się moje podejście do tego zespołu. Każdy, kto chociaż troszkę śledzi te wpisy, wie jak bardzo pierdolnięty jestem na punkcie tej kapeli i ich muzy. Użyłem takiego słowa, gdyż nie wiem, jaki inny wyraz oddaje to co czuję do tej kapeli i jednocześnie określa to, co ci panowie nagrywali przez 20 lat swojego istnienia. Dillinger Escape Plan, bo o nich mowa, to dla mnie absolut i kwintesencja artystycznej wolności. „Ire Works” było pierwszym albumem jaki kupiłem od DEP i pierwszym jaki usłyszałem w całości. Fakt, przed tym byłem już osłuchany z Pattonowską EPką, ale to było kolabo! Znałem też numery z „Miss Machine”, ale na cały krążek szarpnąłem się później.

Ten album był jednym z bardziej wyjątkowych i emocjonujących przeżyć w mojej muzycznej historii. Zostałem zniszczony tu połamaniem rytmicznym, wokalami oraz mnogością stylów, a raczej ich niesamowitym połączeniem. Kiedy przesłuchałem ten i inne albumy DEP miałem już dość klasycznego metalu. Inne zespoły wydawały mi się przewidywalne, działające na zasadzie kopiuj-wklej. Jeśli spojrzymy na ówczesną historię DEP, to panowie byli tak naprawdę w tym momencie na totalnym artystycznym szczycie. Mieli na koncie kultowy już debiut, który dał początek nowemu stylowi w muzyce. Byli po kolaboracji z Pattonem i swoim drugim albumie „Miss Machine”, który pokazał ich elastyczność i dalszy rozwój stylu, który zapoczątkowali. Kiedy pierwszy raz „Ire Works” wylądowało w moim odtwarzaczu zostałem totalnie zmieciony z planszy. „Fix Your Face” był lawiną dźwięków, pewnego rodzaju przemyślanym chaosem, który wbijał mnie w fotel. Tutaj wielkie brawa, dla Gila Sharona i jego zagrywek perkusyjnych, który na wstępie pokazał, że był idealnym zastępstwem Chrisa. Jego partie na tym albumie są pokręcone, tak pokomplikowane, jak tylko można je skomplikować.

Wiadomo, że wszystko to zasługa chorego umysłu gitarzysty i lidera kapeli Bena Weinmana, ale ktoś to musiał zagrać. Gil zrobił to idealnie. Ben zresztą również w swoich partiach kombinował, jak tylko się dało. Hardcore, jazz, elektronika, punk – jest tutaj wszystko. Z czystym sumieniem, patrząc na całą dyskografię DEP, można go nazwać muzycznym wizjonerem. Dla muzy hardcore’owej czy punkowej moim zdaniem zrobił tyle, co chociażby Fripp w King Crimson dla prog-rocka. Wracamy jednak do zawartości muzycznej „Ire Works”. Tak jak wspomniałem, panowie udziwniają i mieszają, jak tylko się da. Po „Fix” i kolejnym wygrzewie w „Lurch” otrzymujemy „Black Bubblegum”. Tutaj polecam również wykonanie tej piosenki w programie „Conan O’Brien". Sam prowadzący wspominając to mówił, że był to jeden z lepszych wykonów muzycznych w historii tego programu. Numer sam zaś jest utrzymany w klimacie zbliżonym do alternatywnego rocka, któremu blisko chociażby do dokonań Faith No More. Jest to również kolejna odsłona możliwości wokalnych Grega Puciato.

Ogólnie na tym albumie pokazał się jako bardzo wszechstronny wokalista. Już na „Miss Machine” jego melodyjne wstawki przełamywały ciężar tej muzy, jednak tutaj dał z siebie znacznie więcej. Jego wokal balansuje miedzy agresywnym, histerycznym krzykiem, a wręcz soulowymi czy popowymi zaśpiewami. Sam zresztą z nim rozmawiałem i przyznał mi, że wyżej ceni Aaliah czy Maxwella, niż typowych rockowo-metalowych wokalistów. Słychać to bardzo mocno. Nawet kiedy panowie wędrują w kierunku elektroniki w stylu Aphex Twin („Sick On Sunday”), wszystko kończy się delikatnym psychodelicznym popowym śpiewem. Jednak prawdziwą muzyczną wisienką na torcie jest końcówka tego albumu.

Trzy ostatnie numery to dla mnie esencja „Ire” i tego składu DEP. „Dead As History” to znów podróże między światem szeroko rozumianej muzyki hc, a porytej elektroniki. Jest to znalezienie idealnej równowagi w muzyce, ale też pokazanie, że nie ma w niej tak naprawdę żadnych granic, a przynajmniej nie ma ich w muzie DEP. W kolejnym numerze, czyli „Horse Hunter” zaczynamy od muzyki hc, hc punk, następnie wraz z nimi wchodzimy w elementy jazzowe, kończąc lekko grunge’owo z gościnnym udziałem Brenta Hindsa z Mastodon.

No i czas na finał! „Mouth Of Ghosts”! Tutaj Dillinger powędrował w klimaty progresywne i latino jazzowe. Co to jest za numer... Idealnie dawkują tu emocje, pozwalając mu rozkręcać się w genialny sposób. To w jaki sposób Panowie rozkładają tu napięcie, to artystyczny majstersztyk i pokazanie jak doskonałymi muzykami są. W wokalu Grega natomiast możemy odnaleźć całą paletę emocji, które idealnie podbijają napięcie zawarte w tym tracku. Geniusz? W 100% tak. Albumem tym Dillinger Escape Plan odbili w pewnym sensie od sceny metalowej, tworząc odrębny byt. Po ich rozpadzie pozostała potworna luka, ale też doskonała muzyka. Uwielbiam i będę uwielbiać ich albumy do końca.

Tracklista:

A1 Fix Your Face
A2 Lurch
A3 Black Bubblegum
A4 Sick On Sunday
A5 When Acting As A Particle
A6 Nong Eye Gong
A7 When Acting As A Wave
A8 82588

B1 Milk Lizard
B2 Party Smasher
B3 Dead As History
B4 Horse Hunter
B5 Mouth Of Ghosts

 

Brand
Symbol
70485-W
Producer code
781676497911
Product type
VINYL RECORD
Condition
New
Artist
DILLINGER ESCAPE PLAN
Title
Ire Works
Label
Relapse
Format
Vinyl
LP
Album
Coloured
Barcode
0781676497911
Catalogue number
0781676497911
Release date
2023
Genre
Alternative
Music style
Mathcore
Hardcore Punk
Alternative Rock
Jazz
Experimental
Electronic
Do you need help? Do you have any questions?Ask a question and we'll respond promptly, publishing the most interesting questions and answers for others.
Ask a question
If this description is not sufficient, please send us a question to this product. We will reply as soon as possible. Data is processed in accordance with the privacy policy. By submitting data, you accept privacy policy provisions.
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:

We use cookies for the proper operation of the site, to offer social features, analyze traffic and conduct marketing activities - both by us and our Trusted Partners. Cookies are also used to personalize ads. See privacy policy for more information. By accepting this message, you consent to their storage on your computer. You can specify the conditions for storing or accessing them by clicking on the "Configure Consents" tab. You can withdraw your consent at any time by deleting cookies from your browser from the respective end device. More information on terms and conditions and privacy can also be found on Google's Privacy and Terms page.

Close
pixelpixelpixelpixelpixel