Free delivery from 45,95 €
Save to shopping list
Create a new shopping list

Add products by adding codes

Add a CSV file
Enter the product codes that you want to add to the basket in bulk (after a comma, with a space or from a new line). Repeating the code many times will add this item as many times as it appears.
JAMES BLAKE Playing Robots Into Heaven LP

JAMES BLAKE Playing Robots Into Heaven LP

  • Vinyl | LP | Album
SizePrice / szt.DiscountAvailability and ShippingBuy with pointsQuantity
uniwersalny
Discount
The product is available at our supplier
The product is available at our supplierShipment on Wednesday (∞ szt. on demand)
Buy with points
Sum of selected products:
(Discount %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 days for easy returns
This product is not available in a stationary store
Safe shopping
Deferred Payments. Buy now, pay later, if you don't return it

Buy now, pay later - 4 steps

When choosing a payment method, select PayPo.PayPo - buy now, pay later
PayPo will pay your bill in the store.
On the PayPo website, verify your information and enter your social security number.
After receiving your purchase, you decide what suits you and what doesn't. You can return part or all of your order - then the amount payable to PayPo will also be reduced.
Within 30 days of purchase, you pay PayPo for your purchases at no additional cost. If you wish, you spread your payment over installments.
After purchase you will receive pts.

Od albumu „The Colour in Anything” moja znajomość z Jamesem jest, że tak powiem, trudna. Początki jego kariery uwielbiam. Każdy z albumów był przepustką do nowego, lekko oderwanego od rzeczywistości świata. W jego muzyce odnajdywałem smutek, cierpienie, ale też pewnego rodzaju piękno i niepokój. Jego rozedrgany głos, intymna muzyka połączona z eksperymentami tworzyła nową jakość na popowej scenie. Jakość, która wydawała się czymś innym na tle większości wykonawców. Z czasem talent i pomysłowość Jamesa zaczęli dostrzegać inni twórcy. Beyoncé czy Travis Scott zaczęli zapraszać go do swoich projektów. Kolaboracje te przysparzały mu nowych słuchaczy i co za tym idzie nowych fanów.

Sam byłem bardzo ciekaw co wyjdzie z jego kolaboracji z Beyoncé, gdyż uwielbiam jej głos i to kim się stała na przestrzeni lat. Ich wspólny numer był bardzo intymną miniaturką, która fajnie uzupełniła zawartość „Lemonade”. Jednak brak„Forward” nie uszczupliłby artystycznej zawartości tego krążka. Podobnie jest z albumami Jamesa, są bardzo spoko, ale czy chce się do nich wracać jak do pierwszych trzech? Nie. W moim odczuciu uciekł mu gdzieś ten klimat i nostalgia, która działała na mnie jak magnes. Na „Assume Form” Blake chciał być muzykiem basowym. Bawił się formą, a od bardziej połamanych form odszedł w kierunku alternatywnego r’n’b czy nawet trapu. Nawet podobało mi się to na samym początku.

Doceniałem te wszystkie nowe drogi rozwoju. Jednak dziś zupełnie nie pamiętam co tam się działo. No może poza „Don't Miss It”, któremu najbliżej do klasycznego Jamesa. Na „Friends That Break Your Heart” było już troszkę lepiej. Więcej tu melancholii, zadumy i też świetnej, pomysłowej produkcji. James starał się połączyć tu sobą swoje dwa muzyczne oblicza i nawet mu to wyszło. Idealnym przykładem tego łączenia jest „Frozen” z gościnnym udziałem J.I.D oraz SwaVay. Jest w tym trap, ale też smutek, którego nie powstydziłby się „The Colour in Anything”. Takie numery jak „I'm So Blessed You’re Mine” czy „Lost Angel Nights” również wypadają imponująco. Wydawało mi się, że Blake znalazł już złoty środek między byciem smutnym chłopcem, a gangsterem w grubym łańcuchu i kolejny jego album będzie prawdziwą bombą. No i w sumie „Wind Down” było bombą pełną nudy i straconego czasu z mojej strony. James nagrał album ambientowy i jeśli lubicie jego wcześniejsze flirty z tym gatunkiem, to ten album musicie koniecznie odpuścić.

Mimo to James idzie dalej i przed nami „Playing Robots Into Heaven”. Kiedy padł tytuł tego albumu i znana była już jego okładka przeczytałem, że ma być on powrotem do brzmienia z „Overgrown” czy też EPki „Klavierwerke”. Zrobiło to na mnie wrażenie i z utęsknieniem czekałem na singiel. „Big Hammer” okazał się fajny, ale tylko wizualnie. Jeśli to ma mieć klimat wspomnianych wydawnictw, to chyba słuchałem innych płyt. Nie siedzi mi w tym zupełnie nic. Brzmi to jak jakaś zabawa Liama Howletta i Maxima na próbie The Prodigy, w celu rozgrzania sprzętu. Pocieszam się, że jest to jedynie niefortunne dobranie singla, albo żart ze strony Jamesa. Nie powiem, że będzie to słaby album, bo mamy jedynie singiel, ale jeśli to ma być serio wizytówka tego albumu, to ja mówię pas i odpalam coś ze staroci.

 Tracklista:

‘Asking to Break’
‘Loading’
‘Tell Me’
‘Fall Back’
‘He’s Been Wonderful’
‘Big Hammer’
‘I Want You to Know’
‘Night Sky’
‘Fire the Editor’
‘If You Can Hear Me’
‘Playing Robots Into Heaven’

Symbol
5574809
Producer code
0602455748096
Product type
VINYL RECORD
Condition
New
Artist
James Blake
Title
Playing Robots Into Heaven
Label
Universal
Format
Vinyl
LP
Album
Barcode
0602455748096
Catalogue number
0602455748096
Release date
22.09.2023
Genre
Alternative
Music style
Alternative Pop
Electronic
Do you need help? Do you have any questions?Ask a question and we'll respond promptly, publishing the most interesting questions and answers for others.
Ask a question
If this description is not sufficient, please send us a question to this product. We will reply as soon as possible. Data is processed in accordance with the privacy policy. By submitting data, you accept privacy policy provisions.
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:

We use cookies for the proper operation of the site, to offer social features, analyze traffic and conduct marketing activities - both by us and our Trusted Partners. Cookies are also used to personalize ads. See privacy policy for more information. By accepting this message, you consent to their storage on your computer. You can specify the conditions for storing or accessing them by clicking on the "Configure Consents" tab. You can withdraw your consent at any time by deleting cookies from your browser from the respective end device. More information on terms and conditions and privacy can also be found on Google's Privacy and Terms page.

Close
pixelpixelpixelpixelpixel