Free delivery from 46,74 €
Save to shopping list
Create a new shopping list

Add products by adding codes

Add a CSV file
Enter the product codes that you want to add to the basket in bulk (after a comma, with a space or from a new line). Repeating the code many times will add this item as many times as it appears.
JUDAS PRIEST Painkiller LP
JUDAS PRIEST Painkiller LP
JUDAS PRIEST Painkiller LP
JUDAS PRIEST Painkiller LP
Music styleHeavy Metal
Our bestseller

JUDAS PRIEST Painkiller LP

  • Vinyl, LP, Album
SizePrice / szt.DiscountAvailability and ShippingBuy with pointsQuantity
uniwersalny
Discount
The product is available at our supplier
The product is available at our supplierShipment on Monday (16.09) (∞ szt. on demand)
Buy with points
Sum of selected products:
(Discount %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 days for easy returns
This product is not available in a stationary store
Safe shopping
Deferred Payments. Buy now, pay in 30 days, if you don't return it

Buy now, pay later - 4 steps

When choosing a payment method, select PayPo.PayPo - buy now, pay later
PayPo will pay your bill in the store.
On the PayPo website, verify your information and enter your social security number.
After receiving your purchase, you decide what suits you and what doesn't. You can return part or all of your order - then the amount payable to PayPo will also be reduced.
Within 30 days of purchase, you pay PayPo for your purchases at no additional cost. If you wish, you spread your payment over installments.
After purchase you will receive pts.

Końcówka lat 80. i początek 90. to dla Judas Priest był niezbyt wesoły okres. Muzycy musieli się zmierzyć z odejściem Dave’a Hollanda i oskarżeniami o przyczynienie się do śmierci dwóch nastolatków, którzy rzekomo pod wpływem numerów do „Stained Class” postanowili targnąć się na swoje życie. Do dziś kiedy widzę te filmiki z Robem śpiewającym fragmenty numerów Judas Priest w sądzie czuję niesamowite zażenowanie... Plotka głosi, że również w tym okresie wewnątrz kapeli nie było zbyt dobrego klimatu.

Halford powoli miał dość, co prowadziło do licznych sprzeczek w zespole. Jednak panowie postanowili przekuć te złe emocje w kolejny, dwunasty album. Do składu doszedł znany m.in. z Racer X Scott Travis i wraz z nim na pokładzie powstał właśnie album „Painkiller”. Przypominam, że lata 90. dla muzyki heavy metalowej, czy hard rockowej również nie były zbyt łaskawe. Fakt, takie kapele jak Metallica, Guns N’ Roses, czy Slayer były w absolutnym topie i sprzedawały się doskonale. Jednak dla wielu młodszych słuchaczy metal był już za mało buntowniczy. Takie bandy jak Iron Maiden czy Black Sabbath były muzyką ich rodziców i nijak miały się do grunge’owej rebelii z Seattle.

Jednak Judas Priest pokazali, że nadal potrafią zaskoczyć... Jako małolat słyszałem o „Painkillerze” wiele. Czytałem recki, wywiady z muzykami innych bandów, którzy nieraz stawiali pomnik temu tytułowi. Jednak zrozumiałem fenomen tego krążka, który był swoistym katharsis Judasów dopiero kiedy go usłyszałem w całości. W tym samym momencie „Painkiller” stał się również jednym z moich ukochanych albumów ever... Co to była za muza i co to było za przeżycie! Nie spodziewałem się czegoś takiego.

Wszystko rozpoczyna się od numeru tytułowego i perkusyjnego intra, które było swoistym przywitaniem Scotta z fanami. Jadowitość i wściekłość gitarowego duetu w składzie K.K Downinig i Glenn Timpton napędza ten numer od samego początku. Wszystko chodzi tutaj jak idealnie naoliwiona maszyna. Jednak kiedy wchodzi Rob ze swoim wrzaskiem, to zaczyna się prawdziwe piekło... Halford jest wokalnym bogiem, jednak to, co zrobił tutaj to coś niesamowitego. Do dziś uważam, że właśnie tu nagrał swoje najlepsze wokale w całej karierze Judas Priest. Jego wokal zawsze zachwycał wszechstronnością i dużą skalą, ale tutaj rozpruwa powietrze i kruszy ściany! Zresztą tytuł zobowiązuje...

Dalej jest równie piekielnie! „Hell Patrol” i następujący po nim „All Guns Blazing” to już bardziej klasyczny Judas Priest. Mamy tutaj typowe dla nich gitarowe zagrywki, zapadające w pamięć melodie i oczywiście charakterystyczny głos Roba. Jednak cały ten klasyk nadal jest podany w bardziej agresywnej odsłonie. Panowie nadal nie zatrzymują się nawet na chwilę. Jesteśmy atakowani genialnymi solówkami i pędzącą perką, która czasami wręcz zahacza o thrashowe rejony.

Czasami mam wrażenie, że Travis potraktował ten album na zasadzie „być albo nie być”. Serio, to co wyprawia za swoim zestawem na tym albumie przeszło do klasyki gatunku i dla wielu stało się wyznacznikiem metalowego bębnienia. Każdy numer to potwierdzenie jego klasy i tego, że jest perkusistą stworzonym do gry w Judas Priest. Nawet w bardziej lajtowych przebojowych numerach jak „Leather Rebel” czy „One Shot at Glory” nie zwalnia nawet na sekundę i pokazuje, że jest topowym graczem.

Po rocznej, doskonale przyjętej trasie Judas Priest znów otrzymało potężny cios. Halford postanowił opuścić zespół i zająć się muzyką na własną rękę. „Painkiller” okazał się nie tylko katharsis, ale też łabędzim śpiewem tego zespołu na wiele lat. Ich kolejne płyty z Owensem na wokalu lubię, ale to już nie było to. Słuchając chociażby „Jugulator” ciągle miałem w pamięci ten piekielny metal z „Painkiller” i emocje jakie mi w tym momencie towarzyszyły. Zresztą podobnie było z Fight Halforda. Dopiero na „Resurrection” powrócił ten heavymetalowy Rob, którego uwielbiam, co również było swoistą zapowiedzią powrotu do Judas Priest.

Judas Priest i Rob Halford to absolutne ikony muzyki rockowej i w sumie każdy ich album to kawał historii metalu, ale „Painkiller” to dzieło wyjątkowe, które zdarza się tylko raz. Pomimo upływu 34 lat nadal muzyka tu zawarta wypełnia słuchaczy energią, a o to w heavy metalu chodzi!

Tracklista:

A1 Painkiller 
A2 Hell Patrol 
A3 All Guns Blazing 
A4 Leather Rebel 
A5 Metal Meltdown 

B6 Night Crawler 
B7 Between The Hammer & The Anvil 
B8 A Touch Of Evil 
B9 Battle Hymn 
B10 One Shot At Glory 

Symbol
88985390921
Producer code
889853909216
Product type
VINYL RECORD
Condition
New
Artist
JUDAS PRIEST
Title
Painkiller
Label
Sony Music
Format
Vinyl
LP
Album
Barcode
0889853909216
Catalogue number
88985390921
Release date
01.12.2017
Genre
Rock
Music style
Heavy Metal
Do you need help? Do you have any questions?Ask a question and we'll respond promptly, publishing the most interesting questions and answers for others.
Ask a question
If this description is not sufficient, please send us a question to this product. We will reply as soon as possible. Data is processed in accordance with the privacy policy. By submitting data, you accept privacy policy provisions.
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:

We use cookies for the proper operation of the site, to offer social features, analyze traffic and conduct marketing activities - both by us and our Trusted Partners. Cookies are also used to personalize ads. See privacy policy for more information. By accepting this message, you consent to their storage on your computer. You can specify the conditions for storing or accessing them by clicking on the "Configure Consents" tab. You can withdraw your consent at any time by deleting cookies from your browser from the respective end device.

Close
pixelpixelpixelpixelpixel