Free delivery from 46,85 €
Save to shopping list
Create a new shopping list

Add products by adding codes

Add a CSV file
Enter the product codes that you want to add to the basket in bulk (after a comma, with a space or from a new line). Repeating the code many times will add this item as many times as it appears.
NIRVANA Nevermind LP + 7"

NIRVANA Nevermind LP + 7"

  • Vinyl | LP | Album | 30th Anniversary
SizePrice / szt.DiscountAvailability and ShippingBuy with pointsQuantity
uniwersalny
Discount
 Product unavailable
Product unavailable
Buy with points
Sum of selected products:
(Discount %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 days for easy returns
This product is not available in a stationary store
Safe shopping
Deferred Payments. Buy now, pay later, if you don't return it

Buy now, pay later - 4 steps

When choosing a payment method, select PayPo.PayPo - buy now, pay later
PayPo will pay your bill in the store.
On the PayPo website, verify your information and enter your social security number.
After receiving your purchase, you decide what suits you and what doesn't. You can return part or all of your order - then the amount payable to PayPo will also be reduced.
Within 30 days of purchase, you pay PayPo for your purchases at no additional cost. If you wish, you spread your payment over installments.
After purchase you will receive pts.

O tym zespole, o tym albumie powiedziano już wszystko. Hołdy, covery, artykuły, wywiady z innymi muzykami, plotki ze studia, plotki z tras promujących. Ja natomiast zawsze kiedy widzę Nirvanę przypomina mi się wypowiedź głównego bohatera filmu "The Wrestler", którą również uważam za jeden z bardziej trafionych opisów Nirvany - "Lata 80 rządziły, ale przyszedł Cobain i wszystko rozpieprzył". Dokładnie tak było. Czasy pudli, rajtuzów, eyelinerów zostały pogrzebane przez Kurta w 100%. Uwielbiam estetykę tych lat i kapele takie jak GNR, czy np. wczesny Skid Row, ale Nirvana stała się tym zespołem, którego potrzebowała scena rockowa. Młodzi słuchacze mieli już dość piosenek o miłości z kręcącymi się laseczkami w klipie. Kurt, Krist i Dave wnieśli to czego brakowało większości ówczesnych kapel - prawdziwy bunt. Ich muzyka stawała w kontrze wszystkiemu co ich otaczało. Czy oznacza to, że Nirvana była kapelą punkową? Jak najbardziej tak. Mieli właśnie ten rodzaj energii i jednocześnie pokazywali środkowy palec społeczeństwu i odrzucali panujące w nim normy. W ich muzyce nie było "solóweczek" łapiących za serce, nie było numerów pisanych pod radio za walizkę dolarów... Mimo to, a może właśnie dzięki temu, Cobain stał się symbolem kulturowym , głosem pokolenia, które szukało kogoś, kto wypowie się głośno o tym co ich trapi. Jednak czy Nirvana była najlepszym zespołem z tego nurtu? To już kwestia gustu, ja osobiście stawiam ich na ostatnim miejscu nazwijmy to "Wielkiej Czwórki z Seattle", nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam ich albumy po dziś dzień i wracam do nich co jakiś czas. Ich najpopularniejszy album, czyli "Nevermind" obchodzi w tym roku 30 lat. Przez 30 lat ten album inspirował, uczył oraz był wyznacznikiem jak 3 osoby mogą zrobić totalną rozpierduchę. Niedawno okazało się również, że przez 30 lat promował pedofilę i męczył psychicznie "chłopca" z okładki, ale odstawmy próby wyłudzenia kasy na bok... Skupmy się na zespole. Kurt był wielkim fanem takich kapel jak chociażby Beach Boys i kiedy "wyłączymy" w naszej głowie wszystkie przestery, punkowe jazgoty, to usłyszymy jak genialnie Cobain wprowadzał te melodie, harmonie w swoją muzę. Wystarczy odpalić "In Bloom", "On A Plain" czy "Langue Act", aby zrozumieć o czym mowa. Czy mam ulubiony numer na tym albumie? Hmmm... Może killing-jokeowy (he he) "Comes As You Are", czy dozujący emocję "Lithium", albo te punkowe petardy jak np. "Territorial Pissings". Nie wiem sam... Wiem natomiast, że najmniej lubię ograny do bólu przez każdą stację i każdego harcerza, który stara się poderwać dziewczynę przy ognisku... "Smells Like Teen Spirit". Naprawdę nie dziwię się samym muzykom, że w pewnym momencie nie mogli tego grać na żywo, nie kryjąc "obrzydzenia". Kiedy odpalam "Nevermind" to czasami staram się zaczynać od "In Bloom"... naprawdę, ile można. Moja "alergia" nie zmienia jednak faktu, że jest to numer pomnikowy, który zmienił chociażby MTV o 180 stopni. "Nevermind" to symbol lat 90 oraz jeden z najważniejszych albumów rockowych w historii gatunku.

Tracklist:

7"
A1. Endless, Nameless

B1. Even In His Youth
B2. Aneurysm


LP 1
A1. Smells Like Teen Spirit
A2. In Bloom
A3. Come As You Are
A4. Breed
A5. Lithium
A6. Polly

B1. Territorial Pissings
B2. Drain You
B3. Lounge Act
B4. Stay Away
B5. On A Plain
B6. Something In The Way

Symbol
3846123
Producer code
0602438461233
Product type
VINYL RECORD
Condition
New
Artist
NIRVANA
Title
Nevermind
Label
Geffen Records
Ume
DGC
Format
Vinyl
LP
Album
Barcode
0602438461233
Catalogue number
3846123
Release date
12.11.2021
Genre
Rock
Music style
Punk Rock
Alternative Rock
Grunge
Do you need help? Do you have any questions?Ask a question and we'll respond promptly, publishing the most interesting questions and answers for others.
Ask a question
If this description is not sufficient, please send us a question to this product. We will reply as soon as possible. Data is processed in accordance with the privacy policy. By submitting data, you accept privacy policy provisions.
Write your opinion
Your opinion:
5/5
Add your own product photo:

We use cookies for the proper operation of the site, to offer social features, analyze traffic and conduct marketing activities - both by us and our Trusted Partners. Cookies are also used to personalize ads. See privacy policy for more information. By accepting this message, you consent to their storage on your computer. You can specify the conditions for storing or accessing them by clicking on the "Configure Consents" tab. You can withdraw your consent at any time by deleting cookies from your browser from the respective end device. More information on terms and conditions and privacy can also be found on Google's Privacy and Terms page.

Close
pixelpixelpixelpixelpixel