Darmowa dostawa od 200,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dodaj produkty podając kody

Dodaj plik CSV
Wpisz kody produktów, które chcesz zbiorczo dodać do koszyka (po przecinku, ze spacją lub od nowej linijki). Powtórzenie wielokrotnie kodu, doda ten towar tyle razy ile razy występuje.
AC/DC Let There Be Rock LP
AC/DC Let There Be Rock LP
AC/DC Let There Be Rock LP
StanNowy
WykonawcaAC / DC
WytwórniaSony Music
Styl MuzycznyHard Rock

AC/DC Let There Be Rock LP

  • Vinyl I LP I Album
RozmiarCena / szt.RabatDostępność i wysyłkaKup za punktyIlość
uniwersalny
Rabat
Produkt dostępny w dużej ilości
Produkt dostępny w dużej ilościZamów do 20:00 to wyślemy dzisiaj (10 szt. w magazynie)
Kup za punkty
Suma wybranych produktów:
(Zniżka %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 dni na łatwy zwrot
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz

Kup teraz, zapłać później - 4 kroki

Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.
Po zakupie otrzymasz pkt.

"Let There Be Rock" to AC/DC w najlepszym wydaniu i tyle! Dlaczego wybrałem akurat ten album, a nie bijące szczyty popularności "Highway To Hell"? Moim zdaniem numery na tej płycie są prawdziwą esencją stylu gry zespołu, ich podejścia do rock n' rolla. Mimo, że formacja założona przez braci Young, nigdy nie zagościła w gronie moich muzycznych idoli, to ich twórczość darzę olbrzymim szacunkiem, a szczególnie tę z okresu, gdy Bon Scott udzielał się na mikrofonie. Niezaprzeczalnie, niektóre albumy czy numery nagrane z Brian'em na wokalu, są równie dobre, ale to właśnie nieodżałowany Scott jest moim zdaniem prawdziwym głosem australijskiej grupy.

Za sprawą "Let There Be Rock" słuchacz trafia, w lekko knajpianym stylu oraz luzie, do świata pełnego brudu i zawadiackiego diabelskiego rock n' rolla. Wszystkie kompozycje są surowe, wręcz nieokrzesane, ale właśnie dzięki tej "dzikości", Panowie zyskali miano ikon rocka, a także stali się jedną z najważniejszych grup w historii współczesnej muzyki. Warty szczególnego odnotowania jest też wokal Bona. Przepity, przejarany, jedyny w swoim rodzaju, wręcz idealny! Każdy z ośmiu przystanków we wspólnej eskapadzie z AC/DC to klasyk oraz swoista esencja gatunku. Już od pierwszego numeru, już od pierwszych dźwięków, można domyślić się, że Panowie nie chcą być kolejnymi przyjemniaczkami z okładek magazynów. "Go Down" to prosta, ale nie prostacka kompozycja, która idealnie wprowadza nas w ten klimat. Jest to swego rodzaju start szalonej przygody, nocne wejście do knajpy, gdzie widzimy czterech gości palących szlugi przy bilardowym stole, tylko dlaczego jeden z nich ma na sobie szkolny mundurek? Nie wiem... Za barem, przy którym siedzą skąpo odziane babeczki, widzimy wysokiego, długowłosego typa gaszącego peta i z uśmiechem cwaniaka pytającego nas "co podać?". Serio, tak to sobie wyobrażam i taki jest ten album! Każdy utwór, to szalona impreza w gęstym papierosowym dymie, zakrapiana dużą ilością alkoholu.

Tytułowy track, to prawdziwy hymn. Bon luzacko opowiada historię "stworzenia" i oprowadza nas po "raju". Do tego numeru nagrano również bardzo "uduchowiony" klip, który wręcz idealnie komponuje się z "kazaniem" Scott'a. Wielki sentyment mam do "Problem Child". Serio nie znać go, to jakby nigdy nie przechodzić okresu buntu. Zagrywki Angusa i Malcolma, to coś pięknego. Oczywiście można dyskutować nad tym czy wszystko, co wydają Bracia Young jest takie same, jakie było, gdy zakładali AC/DC, ale mimo wszystko znajdziemy tutaj świeżość i prawdziwą chęć tworzenia dobrego rock n' rolla. Prawdziwą wisienką krążka jest jednak ostatni numer... Nie ma chyba lepszego zakończenia szalonej przygody niż wizyta u otyłej prostytutki o imieniu Rosie. "Whole Lotta Rosie" to pewnego rodzaju autobiograficzny utwór Bona, w którym opisuje swoje wyczyny u wspomnianej kobiety. Jeśli to nie jest rock n' roll, to ja nie mam pytań. Muzycznie ten numer to oczywiście pełny ogień. Sekcja gitar jest jak zwykle na wysokim poziomie, ale kooperacja Rudda z Evansem to już prawdziwy majstersztyk. Brawo!

"Let There Be Rock" to klasyk, klasyków, bez którego być może nie mielibyśmy wielu późniejszych bandów i muzyków, których to właśnie Angus z kumplami "wciągnął" do knajpy z "piorunem" i pokazał ten niebezpieczny świat. Uwielbiam!

Tracklista:

A1 Go Down
A2 Dog Eat Dog
A3 Let There Be Rock
A4 Bad Boy Boogie

B1 Problem Child
B2 Overdose
B3 Hell Ain't A Bad Place To Be
B4 Whole Lotta Rosie

Symbol
5107611
Kod producenta
5099751076117
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
AC / DC
Tytuł
Let There Be Rock
Wytwórnia
Sony Music
Format
Vinyl
LP
Album
Kod EAN
5099751076117
Numer katalogowy
5099751076117
Data premiery
2009
Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Hard Rock
Parametr bezpieczeństwa
Parametr bezpieczeństwa
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:

Dbamy o Twoją prywatność

Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. Więcej informacji na temat warunków i prywatności można znaleźć także na stronie Prywatność i warunki Google.

Zamknij
pixel