Dodaj produkty podając kody
CONVERGE Axe to Fall LP Gold
- Vinyl, LP, Album, Gold Vinyl
Jeden z najbardziej specyficznych bandów i jednocześnie jeden z najlepszych na scenie hard core. Uwielbiam ich od momentu kiedy usłyszałem „No Heroes”. Trafiłem na ich nazwę totalnym przypadkiem wertując stare koncertowe plakaty Dillinger Escape Plan. Poczytałem cóż to za band i nastawiłem to, co akurat było najświeższe. Serio nie spodziewałem się tego, co tam zastanę. No i padłem na kolana i to ze złamaną szczęką. Nie było tam słabych momentów, był ostry wpierdol, ale podszyty niesamowitą dawką emocji i takiej dziwnej rozpaczy wymieszanej ze wściekłością do otaczającego nas świata.
Nie jest to łatwa i przyjemna muzyczka, ale jeśli podchodzi się do takich dźwięków z otwartą głową, to widać wszystkie te niuanse ukryte pod grubą warstwą chaosu. Kiedy natomiast zapoznałem się z „Jane Doe”, czy „You Fail Me”, zakochałem się w nich do szaleństwa. Bardzo ważne są również okładki ich płyt, które tworzy wokalista kapeli, Jacob Bannon. Moim zdaniem idealnie odzwierciedlają ich muzę i dane tytuły.
„Axe To Fall” to następca „No Heroes” i kolejny rozdział muzycznej drogi Converge. W tym przypadku również byłem rozwalony zarówno emocjonalnie, jak i muzycznie. Początek tego działa, czyli „Dark Horse” był dosyć spokojny i delikatny, jeśli zestawi się to z innymi kompozycjami. Typowa hc punkowa perka Bena Kollera, matematyczne riffy Kurta, z ciekawą melodią i Jacob skandujący czystym wokalem linijki tekstu. Był w tym posmak punka lat 80., którego również uwielbiam. Jednak w momencie refrenu Converge zmienia się w bestię, maszynę, która niszczy wszystko dookoła.
Przedłużeniem tego zniszczenia jest „Reap What You Sow”, który grindowym jazgotem zmiata nas z planszy. Jednak w tym całym lekko kakofonicznym szaleństwie ukryte jest niesamowite piękno, do którego trzeba już dotrzeć samemu. Converge nie podają nam tych smaczków na tacy, bo nie to jest ich zadaniem. Oni tworzą, ale interpretację pozostawiają nam. Szczególnie zwracam Waszą uwagę na partie gitar Kurta Ballou. To nie tylko ściana dźwięku przepełniona agresją. Jak nikt potrafi ukryć prawdziwe perły w ciężkiej muzie. Takie tracki jak „Dead Beat” czy „Axe To Fall” to idealne przykłady tego, o czym piszę.
Wokale Bannona są równie niesamowite i jednocześnie są jednym z bardziej charakterystycznych elementów tej muzy. Jeśli ktoś słyszy w tym tylko i wyłącznie ryk, to ma do tego prawo. Ja natomiast słyszę wypluwanie z siebie frustracji, gniewu oraz przytłaczającego smutku, którego jest naprawdę sporo w ich muzie. Przyznam, że za pierwszym razem kiedy odpaliłem ich płytę, to nie rozróżniałem żadnego ze słów, a i tak wiedziałem co Jacob chce mi przekazać. Krzyk od zawsze jest moim zdaniem jedną z najbardziej ekspresyjnych form wyrazu, a tutaj jest to ukazane idealnie.
Jeśli jednak potrzebujecie odrobiny wytchnienia, to też ją znajdziecie, ale dopiero pod koniec. Mam na myśli „Cruel Bloom”, gdzie gościnnie zaśpiewał Steve Von Till (Neurosis), który również był jednym z producentów tego albumu. Genialna ballada, w lekko cave’owym klimacie. Całość albumu natomiast kończy cudowny „Wretched World”. Zarówno jeden, jak i drugi kawałek jest przepięknym zakończeniem tej brutalnej, ale zaskakującej muzycznej uczty.
Tak jak wspomniałem, nie jest to album ani zespół dla każdego. Jednak jest w tym piękno, które jest charakterystyczne tylko dla nich. Jeśli odkryjecie to wszystko, to uwierzcie mi, Converge będzie jednym z waszych ukochanych bandów.
Tracklista:
A1 Dark Horse 2:55
A2 Reap What You Sow 2:39
A3 Axe To Fall 1:41
A4 Effigy 1:43
A5 Worms Will Feed / Rats Will Feast 5:53
A6 Wishing Well 2:50
A7 Damages 4:26
B1 Losing Battle 1:47
B2 Dead Beat 2:36
B3 Cutter 1:40
B4 Slave Driver 2:48
B5 Cruel Bloom 4:02
B6 Wretched World 7:11
Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!