Dodaj produkty podając kody
DEMARCO, MAC 2 LP
- Vinyl | LP | Album
Mac DeMarco to zdecydowanie gość, który do muzycznego showbiznesu podchodzi według własnych zasad – czasem na pełnym luzie, czasem na pełnym wycofaniu. Ostatnio bardziej skłania się ku tej drugiej opcji i nic dziwnego. Po latach intensywnego koncertowania, robienia dzikich wywiadów i bycia swojego rodzaju „szkolnym śmieszkiem”, Mac wycofał się z mainstreamu, skupił na zdrowiu psychicznym, rzucił fajki (hipokryta) i posprzątał w muzycznej szufladzie, czego efektem jest dziewięciogodzinny (!) album „One Wayne G”. Pierwsze pytanie, jakie przychodziło mi wtedy do głowy, to "u ok bro?", ale obejrzałem kilka wywiadów, poczytałem, i okazało się, że bardzo OK. Mac po prostu tym "wybrykiem" potwierdził fakt, że robi muzykę dla siebie, a my możemy do niej dołączyć, lub nie. I w sumie podziwiam to podejście, bo w czasach gonitwy za sukcesem Mac przypomina, że można inaczej.
Jeśli jednak miałbym wskazać moment, w którym wszystko się zaczęło, to bez wątpienia byłby to album „2” z 2012 roku. Nagrany w jego wynajmowanym mieszkaniu w Montrealu, na tanim sprzęcie, a jednak brzmiący jak coś absolutnie wyjątkowego i świeżego. To tutaj świat po raz pierwszy usłyszał ten charakterystyczny, kołyszący groove, miękkie gitarowe riffy i styl śpiewania, który sprawia, że masz ochotę usiąść na werandzie z zimnym piwkiem i po prostu patrzeć, jak zachodzi słońce. To też moment, w którym Mac pokazał, że nie boi się być sobą – gościem, który śpiewa o rzeczach pozornie błahych, ale robi to w sposób, który zapada w pamięć.
„Ode to Viceroy” snuje nikotynową nostalgię, „Freaking Out the Neighborhood” to przeprosiny w formie piosenki, a „My Kind of Woman” to prawdopodobnie jedna z najbardziej romantycznych rzeczy, jakie Mac kiedykolwiek napisał. Ten album nie pędzi, nie próbuje imponować, a całość można by było zrecenzować jednym zdaniem - „Ej, wyluzuj, wszystko będzie okej”.
Mamy rok 2025, dziś o Macu mówi się trochę jak o OFF'owej legendzie, no i słusznie, Gość inspirował i wciąż inspiruje wielu. Taki chociażby Steve Lacy otwarcie przyznał, że gitara DeMarco nauczyła go grać. Tyler, The Creator jest jego wielkim fanem, a Anderson .Paak nazwał go „prawdziwym geniuszem”, a wszystko (moim zdaniem) zaczęło się tu, na "2".
Tracklista
Cooking Up Something Good
Dreamin'
Freaking Out The Neighborhood
Annie
Ode To Viceroy
Robson Girl
The Stars Keep On Calling My Name
My Kind Of Woman
Boe Zaah
Sherrill
Still Together