Dodaj produkty podając kody
DEPECHE MODE Black Celebration LP
- Vinyl | LP
Depeche Mode było sensacją od samego początku, już od pierwszego albumu. Z każdą kolejną płytą, formacja wnosiła do świata muzyki, coś nowego, coś co nie tylko tworzyło pewien przełom, ale też stawało się ważnym elementem popkultury. "Some Great Reward" zapewniło formacji stałe miejsce w pierwszej lidze. Nowi, jak i starzy fani na całym świecie, zastanawiali się, jaki będzie ich kolejny krok. Na "Black Celebration" Depesze w pewnym sensie się wycofali i stworzyli album przebojowy, bez typowych przebojów.
Spokojnie, spokojnie... Chodzi o to, że nagrali płytę, która była i nadal jest, nierozerwalną całością, zarówno pod względem klimatu, jak i brzmienia. Muzyka na "Black Celebration" była mroczna, czasami wręcz przygnębiająca. Nawet w numerach bardziej dyskotekowych, teksty śpiewane przez Gahana, zupełnie zmieniały ich wydźwięk. Nie znajdziemy tu momentu, który wyróżniałby się na tle pozostałych numerów, czegoś typowego "pod radio". Ten zabieg sprawił, że na tamten moment, było to najbardziej przemyślane i dojrzałe dzieło DM. Pomimo braku typowych singli, album bił rekordy popularności.
Kiedy pierwszy raz usłyszałem otwierający tracklistę "Black Celebration", automatycznie zakochałem się w nim! Zwyczajnie nie mogłem przestać go słuchać. Początkowa chwila ciszy, z której wyłaniają się dźwięki syntezatorów, od razu wciągnęła mnie w ten świat czarnej celebracji. Sposób, w jaki Gahan zaśpiewał początek numeru, był dla mnie wręcz przeżyciem mistycznym oraz zaproszeniem nie do odrzucenia. Pomimo pewnej stateczności i spokoju kompozycji, z minuty na minutę, jesteśmy wciągani w krąg smutku i mroku. Moim zdaniem jest to esencja muzy DM, gdzie piękno, wrażliwość miesza się czymś posępnym, a wręcz depresyjnym. Przykładem tego może być chociażby "Here Is The House". Pomimo bardziej wesołego muzycznego klimatu, jest to przygnębiająca opowieść o tym, jak kruchy bywa związek dwojga ludzi. Jak mało trzeba, aby wielka miłość rozsypała się na drobne kawałki, niczym porcelanowy wazon, rozbity przez zło otaczającego nas świata... Jeśli nadal Wam wesoło, to nastawcie prawdziwy diament tego albumu, moje ukochane "Stripped". Jest to jedna z najbardziej dołujących historii miłosnych ever. Nic dziwnego, że właśnie ten numer na warsztat wziął niemiecki Rammstein.
"Black Celebration" to absolutny klasyk muzyki popowej, alternatywnej i jednocześnie jeden z najważniejszych tytułów lat 80. Pomimo, że większym uczuciem darzę następną płytę Depeche Mode "Music for the Masses", to nie mogę wyobrazić sobie świata bez żadnego z zebranych tu numerów. Niesamowite również jest to, że pomimo upływu 37 lat to muzyka nadal powala i oplata nas swoim mrocznym pięknem.
Tracklista:
A1 Black Celebration
A2 Fly On The Windscreen (Final)
A3 A Question Of Lust (Minimal)
A4 Sometimes
A5 It Doesn't Matter Two
B1 A Question Of Time
B2 Stripped
B3 Here Is The House
B4 World Full Of Nothing
B5 Dressed In Black
Depeche Mode - płyty winylowe, płyty CD i merch
Tej kapeli chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Depeche Mode, czyli wciąż żywa legenda szeroko pojętej alternatywy. Powstała w 1980 roku. Rok później wydali już swój pierwszy album „Speak and Spell” i od razu stali się idolami młodzieży. Po wydaniu tego albumu zespół opuścił Vince Clarke (czyli jeden z założycieli kapeli oraz później lider Yazzo oraz Erasure) jego miejsce zajął Alan Wilder ( z którym grupa działała do 1995), a głównym kompozytorem został Martin Gore. „A Broken Frame” (1982) ich drugi album charakteryzował się bardziej dojrzałymi kompozycjami, jednak zostały nagrane bez udziału Wildera. Zadebiutował w szeregach Depeche Mode dopiero na trzecim albumie „Construction Time Again” (1983) całkowicie skomponowanym przez Wildera i Gora. Charakter kompozycji był bardziej industrialny, ale nadal był to z miejsca rozpoznawalne Depeche Mode. Depesze to już nie był tylko zespół, to był ruch. Ludzie słuchający ich muzyki charakteryzowali się specyficznym wyglądem, który doprowadził do powstania subkultury „depeszy”. Nie będziemy jednak wymieniać kolejno płyt Depeszy oraz zmian stylistycznych, czy też tytułów przebojów grupy lub walk z nałogami Gahana, które znacząco wpływały na zmiany brzmieniowe i kompozycyjne zespołu, gdyż nie ma to sensu. Każdy szanujący się Depesz zna na pamięć całą dyskografię i wie co gdzie i jak. Nie ma chyba drugiej takiej kapeli w historii muzyki pop, która ma tak wiernych fanów, a raczej wyznawców. Depeche Mode inspirują muzyków z różnych gatunków od metalu po ciężki industrial, od muzyki disco po rock. Ich kompozycje są ponadczasowe i funkcjonują bez względu na muzyczne podziały. Jeśli chcecie zaopatrzyć się w któryś z albumów Depeche Mode to zapraszamy Was do naszego sklepu gdzie znajdziecie płyty winylowe oraz płyty cd Depeszy w rewelacyjnych cenach.