Darmowa dostawa od 200,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dodaj produkty podając kody

Dodaj plik CSV
Wpisz kody produktów, które chcesz zbiorczo dodać do koszyka (po przecinku, ze spacją lub od nowej linijki). Powtórzenie wielokrotnie kodu, doda ten towar tyle razy ile razy występuje.
ERIC CLAPTON Meanwhile GOLD 2LP
StanNowy
WykonawcaERIC CLAPTON
WytwórniaMembran
Styl MuzycznyRock

ERIC CLAPTON Meanwhile GOLD 2LP

  • Vinyl, 2LP, Album
RozmiarCena / szt.RabatDostępność i wysyłkaKup za punktyIlość
uniwersalny
Rabat
Produkt dostępny w dużej ilości
Produkt dostępny w dużej ilościZamów do 20:00 to wyślemy dzisiaj (17 szt. w magazynie)
Kup za punkty
Suma wybranych produktów:
(Zniżka %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 dni na łatwy zwrot
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz

Kup teraz, zapłać później - 4 kroki

Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.
Po zakupie otrzymasz pkt.

Meanwhile, czyli album, którym to legendarny Clapton miał po trochu wrócić na salony muzyki rockowej. Po ośmiu latach wreszcie zaprezentował swoim fanom premierowy materiał. Co prawda w 2018 roku wydał album „Happy Xmas”, ale to były kolędy, więc ciężko to uznać za świeże, autorskie kompozycje. Dla mnie Clapton to przede wszystkim Cream, Blind Faith i Derek and The Dominos. To właśnie te zespoły wyniosły go na muzyczny panteon rocka. Pamiętam, jak po raz pierwszy usłyszałem „Laylę” – kompletnie mnie zatkało. A „Disraeli Gears” od Cream? To był moment, który sprawił, że faktycznie uważałem Claptona za chodzący, rockowy absolut. Miałem wtedy fazę na lata 70., na Hendrixa, The Doors, więc Cream wpisali się w ten vibe idealnie. „Sunshine of Your Love” było zresztą jednym z pierwszych numerów, których uczyłem się grać na gitarze i basie. Czułem, że wchodzę w ten muzyczny świat jeszcze bardziej. Poznawałem ten numer od podstaw i w pewnym sensie miałem namiastkę tego, co czuli sami muzycy.

Warto jednak podkreślić, że Cream to nie tylko Clapton. Bez fantastycznych partii Gingera Bakera i charyzmy Jacka Bruce’a ten zespół nie miałby takiego wyjątkowego brzmienia. To oni byli filarem tej grupy, a Clapton doskonale wpasował się w tę muzyczną mieszankę. W tym momencie również zacząłem zastanawiać się, czy Clapton tak naprawdę jest tak wielki, jak go się przedstawia? Każdy z projektów, w którym brał udział i który budował jego kult, tak naprawdę składał się z innych wyjątkowych muzyków. Kiedy sięgnąłem po jego solowe nagrania, odarte z innych ikonicznych nazwisk, czar prysł. Oczywiście są w jego dyskografii perełki, jak „Slowhand” czy „461 Ocean Boulevard”, ale generalnie oczekiwałem czegoś więcej. Wszystko to było dosyć płytkie, utrzymane w absolutnym dad-rockowym, radiowym klimacie. Z czasem miałem wrażenie, że Clapton zamienił się w artystę, którego głównym atutem była łatka legendy, a kolejne płyty już nie wnosiły nic. Krytycy i fani wciąż rzucali nazwami w stylu Blind Faith przy każdym nowym albumie, ale przecież muzycznie to były zupełnie inne światy. Światy tak odległe, jak tylko można to sobie wyobrazić.

Oczywiście rozumiem, że artysta nie może ciągle żyć przeszłością. Choć tworzenie czegoś nowego, odkrywanie nowych muzycznych zakamarków jest bardzo potrzebne. Przykładem tego jest chociażby Robert Plant. W jego przypadku również zawsze wspominają Led Zeppelin, ale jego solowe albumy naprawdę wnoszą coś nowego i świeżego do jego muzyki. Podobnie jest z Davidem Gilmourem z Floydów. Może nie trzaska tych płyt często, ale za każdym razem tworzy coś wyjątkowego. Pomimo upływu lat potrafił nagrać album, który wywołuje emocje, chwyta za serce. Niestety, w przypadku Claptona mam inne odczucia. Z legendy bluesa i rocka stał się twórcą nijakich albumów, które świetnie nadawały się do radia czy też jako tło sobotnich porządków. Jednak jeśli mam być szczery, to najlepsze jego solowe rzeczy są… nagrane zawsze z kimś. „Blues Breakers” z Mayallem czy „Riding with the King” z B.B. Kingiem – to właśnie kolaboracje, gdzie Clapton nie był jedynym kompozytorem. Podobnie zresztą było z kultowym Cream czy Derek and the Dominos.

Nie zgadzam się również z opinią, że Clapton jest jednym z najlepszych gitarzystów ever. Spójrzmy na to tak – Eric jest na scenie od dekad, ale ile z jego solowych płyt naprawdę zapisało się w historii muzyki? Hity nie czynią z kogoś najlepszego gitarzysty, liczy się całokształt. Talentu oczywiście nie można mu odebrać, ale nie kupuję całej tej otoczki „najlepszego w branży” i absolutnej ikony, na którą nie można złego słowa powiedzieć, bo przecież grał tam i tu.

Czy „Meanwhile” zmieniło moje podejście do solowej dyskografii Claptona i odczarowało jego osobę? Nie. Już singiel promujący, czyli „One Woman”, nie zwiastował nic dobrego. Nie był on tragiczny, ale do bólu generyczny. Ot, taka typowa muzyka z radia typu „oldies”, ale nic poza tym. Ktoś powie, że Clapton to artysta starej daty, że już nic nie musi. Spoko, jak najbardziej się zgadzam. Jednak czasami takie rozdrabnianie się i wydawanie bezpłciowych albumów moim zdaniem bardziej niszczy, niż wzmacnia czyjąś pozycję. Na „Meanwhile” mamy tak naprawdę wszystko to, do czego przyzwyczaił nas Clapton na swoich solowych płytach. Jest nostalgicznie, jest miło i do bólu przewidywalnie. Jeśli komuś to się podoba – spoko. Ja jednak nie dam rady. Takie tracki jak „Heart of a Child” czy „Sam Hall” wynudziły mnie do bólu. Reszta albumu tak naprawdę jest utrzymana w podobnym klimacie. Nie ma tu żadnych zagrywek zapadających w pamięć. Okładka tego albumu idealnie odzwierciedla jego zawartość i na tym zakończę.

Pomimo iż nie jest to muzyka skierowana do mnie, to jednak szacunek do Claptona mam, nawet jeśli zasypiam przy tego typu produkcjach. Dlatego też pozostanę przy Cream czy też Derek and the Dominos, gdyż właśnie tam jest, moim zdaniem, najciekawszy muzyczny okres tego legendarnego artysty.

Tracklista:

DISC 1

SIDE A
1. Pompous Fool
2. Heart of a Child
3. Moon River - Eric Clapton, Jeff Beck

SIDE B
1. Sam Hall
2. Smile
3. Always On My Mind - Eric Clapton, Bradley Walker

DISC 2

SIDE C
1. One Woman
2. The Rebels - Slowhand & Van, Eric Clapton, Van Morrison
3. The Call
4. How Could We Know - Eric Clapton, Judith Hill, Simon Climie, Daniel Santiago

SIDE D
1. This Has Gotta Stop - Slowhand & Van, Eric Clapton, Van Morrison
2. Stand and Deliver

Marka
Symbol
78799-23
Kod producenta
198846876672
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
ERIC CLAPTON
Wytwórnia
Membran
Format
WINYL
Kod EAN
198846876672
Numer katalogowy
78799-23
Data premiery
07-03-2025
Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Rock
Kolor płyt winylowych
Wydanie Limitowane / Kolorowy WinylWięcej

Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!

Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:

Dbamy o Twoją prywatność

Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. Więcej informacji na temat warunków i prywatności można znaleźć także na stronie Prywatność i warunki Google.

Zamknij
pixel