Darmowa dostawa od 200,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dodaj produkty podając kody

Dodaj plik CSV
Wpisz kody produktów, które chcesz zbiorczo dodać do koszyka (po przecinku, ze spacją lub od nowej linijki). Powtórzenie wielokrotnie kodu, doda ten towar tyle razy ile razy występuje.
FOO FIGHTERS But Here We Are LP
FOO FIGHTERS But Here We Are LP
FOO FIGHTERS But Here We Are LP
StanNowy
WykonawcaFOO FIGHTERS
WytwórniaSony Music
Styl MuzycznyAlternative Rock

FOO FIGHTERS But Here We Are LP

  • Vinyl I LP I Album
Kod EANCena / szt.RabatDostępność i wysyłkaKup za punktyIlość
Rabat
(-%)
() Skontaktuj się z obsługą sklepu, aby oszacować czas przygotowania tego produktu do wysyłki.
Kup za punkty
196588178313
Rabat
(-%)
() Skontaktuj się z obsługą sklepu, aby oszacować czas przygotowania tego produktu do wysyłki.
Kup za punkty
196588178412
Rabat
Produkt dostępny w dużej ilości
Produkt dostępny w dużej ilościWysyłka jutro (9 szt. w magazynie+ ∞ szt. na zamówienie)
Kup za punkty
Suma wybranych produktów:
(Zniżka %)
0
/ 1szt.
/ 1szt.
14 dni na łatwy zwrot
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz

Kup teraz, zapłać później - 4 kroki

Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.
Po zakupie otrzymasz pkt.
Najniższa cena przed obniżką więcej
196588178313
-

Czy można grać w dwóch legendarnych bandach i być jednocześnie jednym z najlepszych rockowych muzyków? Można, ale trzeba nazywać się Dave Grohl! Nie ukrywam, że od dawna mam problem z Foo Fighters, a ich płyty budzą we mnie mieszane uczucia. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam Dave'a. W swoim rankingu ikon muzyki stawiam go na równi z Henrym Rollinsem. Dlaczego? Ponieważ podobnie jak Rollins, uczestniczył w tych wydarzeniach, w tych momentach, kiedy tworzyła się historia muzyki rockowej. Biografia Grohla to wspaniała opowieść, która może niekoniecznie opiewa w skandale, i tak zapiera dech w piersiach. Uwielbiam to, co nagrał z Nirvaną, lubię albumy Scream, szalałem przy odsłuchu Probot, ale z Foo Fighters bywało różnie.

Moja znajomość z zespołem zaczęła się od numeru "Learn To Fly" z trzeciego krążka "There Is Nothing Left to Lose". Już otwierający tracklistę utwór, czyli "Stacked Actor" zmiótł mnie totalnie. Był w tym luz, "grandżowe" gitary i... ten gość od Cobaina! Na samym początku myślałem, że za zestawem perkusyjnym siedzi brat Grohla, ponieważ Taylor Hawkins bardzo przypominał mi "Dejwa" z czasów Nirvany. Swoją drogą, zasiadać za bębnami w formacji kultowego perkusisty, to coś, co wydaje się nie do przeskoczenia, a jednak... Taylor udowodnił, że można przerosnąć mistrza. Po przesłuchaniu całej płyty postanowiłem sięgnąć po dwa wcześniejsze wydawnictwa. Podobnie, jak było to w przypadku "There Is Nothing Left to Lose", również przyprawiły o szybsze bicie serca! W tamtym okresie wydawało mi się nawet, że FF będzie w stanie, jeśli nie wypełnić lukę po Nirvanie, to przynajmniej otrze łzy po stracie.

Kiedy Foo Fighters wydało swój kolejny album, czyli "One By One", zacząłem się zastanawiać, co się stało? Nie chcę powiedzieć, że był słaby, ponieważ miał dobre momenty, ale patrząc na całość, to niestety znalazło się tam więcej wypełniaczy, niż dobrego "rock n' rolla". Moje zmieszanie i głębsze rozważanie na temat muzy grupy Grohla spotęgowało wypuszczenie "In Your Honor. Płyta wydała mi się nudna, płytka, pełna rockowych przebojów dla ludzi nie będącymi koniecznie wielkimi fanami tego gatunku. Podobnie zresztą było z "Echoes, Silence, Patience & Grace", który oprócz fenomenalnego "The Preteder" i kilku przyzwoitych numerów, nie miał w sobie nic, co w jakikolwiek sposób mnie by zainteresowało. Mimo szacunku do początków FF i tego, co Dave robił wcześniej, dałem sobie spokój z tym zespołem. Z doskonałej rockowej ekipy stali się esencją festynów, która zgarnia tłumy pod sceną, ale oddanych sprawie wielbicieli, jakich miała chociażby Nirvana, ma dosłownie garstkę.

Przełom nastąpił dopiero przy okazji "Wasting Light". Album sprawił, że zmieniło się moje podejście do twórczości formacji. Nie wiem jak Pan to robisz, Panie Dave! Otrzymałem najlepsze wydawnictwo w całej ich dyskografii, tak też uważam do dziś. Numery "Rope" czy "Dear Rosemary" miały w sobie to, coś czego szukałem na ostatnich nagraniach kapeli. Wrócił klimat, wróciły pomysły. Podobne wrażenie zrobiły na mnie kolejne projekty, czyli "Sonic Highways" oraz "Concrete and Gold", były utrzymane na przyzwoitym poziomie, a za ich sprawą FF wróciło na głośniki. Co prawda nie fascynowały, już tak jak pierwsze krążki, to z miłą chęcią sięgałem po muzykę grupy. Niestety wydawnictwo "Medicine at Midnight" i covery Bee Gees były strasznie rozczarowujące, rakotwórcze, ale jak już się z nimi pogodziłem, to niech będzie...

No i tak dochodzimy do najbardziej przykrego momentu w historii Foo Fighters. W wyniku przedawkowania narkotyków zmarł wspomniany Hawkins. Wiadomość o jego śmierci zszokowała, zarówno kolegów z kapeli, jak i fanów. Oczywiste było to, że FF będzie grać dalej, ponieważ jest to zbyt wielka "machina". Eventy dedykowane jego pamięci, stały się wielkim wydarzeniem w muzycznym środowisku i idealnym uhonorowaniem kariery Taylora. Kumple z zespołu, zaprzyjaźnieni artyści zagrali dwa koncerty. Miało to w sobie wielką klasę, ale też smutek. Wydało mi się to bardziej autentyczne i przejmujące niż np. Perry Farrell wspominający na "haju" swojego przyjaciela, którego nie ma z nami, właśnie przez narkotyki...

Najnowszy singiel Foo Fighters "Rescued" zapowiadający album "But Here We Are" to swoiste pogodzenie się z odejściem Taylora i całym syfem, z jakim musiał mierzyć się zespół. Z założenia płyta ma być ich symbolicznym nowym początkiem, celebracją nowej drogi, nowego życia i formą terapii, która znów ich połączy, znów pozwoli im cieszyć się muzyką.

Tracklista:

01. Rescued
02. Under You
03. Hearing Voices
04. But Here We Are
05. The Glass
06. Nothing At All
07. Show Me How
08. Beyond Me
09. The Teacher
10. Rest

Symbol
19658817841
Kod producenta
196588178412
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
FOO FIGHTERS
Tytuł
But Here We Are
Wytwórnia
Sony Music
Format
Vinyl
LP
Album
Kod EAN
196588178412
Numer katalogowy
19658817841
Data premiery
02.06.2023
Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Alternative Rock
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:

Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania serwisu, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch i prowadzić działania marketingowe - zarówno przez nas, jak i naszych Zaufanych Partnerów. Pliki cookies służą również do personalizacji reklam. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Akceptacja tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do nich klikając w zakładkę „Konfiguracja zgód”. Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie poprzez usunięcie plików cookies z przeglądarki z danego urządzenia końcowego.

Zamknij
pixelpixelpixelpixelpixel