Dodaj produkty podając kody
ROBERT PLANT, ALISON KRAUSS Raise The Roof 2LP YELLOW
- Vinyl | 2LP | Album | Yellow
Na wstępie zaznaczę, że nie byłem nigdy fanem zespołu Led Zeppelin, dlatego też nie wiąże mnie z Plantem żaden sentyment, czy też tęsknota związana z muzyka LZ. Nie biorę w ciemno każdego albumu sygnowanego jego nazwiskiem, nie mam co do nich wielkich oczekiwań. Oczywiście musiałbym być ignorantem, aby nie doceniać ich gigantycznego wpływu na muzykę rockową. Bardzo lubię pewne numery wspomnianego zespołu, a chyba najbardziej ulubionym przeze mnie albumem będzie "I". Tyle... Jednak kolaboracja Alison Krauss oraz Roberta Planta, to zupełnie inna historia, zupełnie inny rodzaj artystycznych doznań oraz emocji. Kiedy pierwszy raz słuchałem ich debiutu, czyli "Raising Sand" byłem zachwycony tym projektem. Harmonia w jakiej "poruszały" się ich wokale, w połączeniu z tak nieoczywistą muzą (przynajmniej jeśli chodzi o Planta) sprawiły, że album znalazł się niespodziewanie w moich ulubionych wydawnictwach roku 2007. Natomiast Krauss i Plant osiągneli olbrzymi sukces komercyjny i m.in. zgarnęli wszystkie nagrody Grammy, w każdej kategorii, w której byli nominowani - zasłużenie zresztą. Teraz po 14 latach otrzymujemy kolejny rozdział tej "mistycznej opowieści" pisanej przez dwójkę utalentowanych wokalistów. Bałem się tego albumu i to bardzo. Dlaczego? Zazwyczaj takie powroty po latach "pachną" mi odgrzewanym kotletem. Wiem, nie można oceniać czegoś, czego się jeszcze nie słyszało, ale niestety Ci wielcy rockmani nie raz zawiedli moje oczekiwania i potwierdzili moje przypuszczenia co do "kotletów"... Przepełniony obawami odpaliłem jednak ten album w dniu premiery ( 19 listopada 2021) i uśmiechnąłem się tak jak przy pierwszych dźwiękach ich debiutu... Obawy zniknęły automatycznie z pierwszymi wokalnymi harmoniami duetu i pierwszymi dźwiękami instrumentów... Numer, który otwiera ten album, czyli "Quattro (World Drifts In)" to cover zespołu Calexico. Jak wspomina Alison Krauss to właśnie ta piosenka spowodowała, że znów postanowiła stworzyć album z Plantem. Każdy kolejna piosenka wciąga nas do ich świata, z którego przynajmniej nie chciałem wrócić... Moim osobistym faworytem jest "The Price Of Love". Ma w sobie klimat ery rocka psychodelicznego połączonego z takim Zeppelinowym zacięciem, które lubie... Numer ten mógłby spokojnie być idealną wizytówką tego albumu, ponieważ również pokazuje jak wielka siła i geniusz drzemie w harmonii dwóch osób, którzy rozumieją się na wręcz duchowym poziomie. Tak, ten album to nie muzyka. Ten album to właśnie harmonia, szacunek artystów do siebie, do muzyki. W każdym dźwięku czuć klasę oraz pewność siebie. Zarówno Robert jak i Alison funkcjonują tu na tym samym poziomie. Nie starają się wysuwać na pierwszy plan, nie chcą udowadniać sobie, kto jest większą gwiazdą. Tworzą "równą" całość, która tworzy nową jakość, dzięki której dostajemy muzykę / sztukę najwyższej próby. Nawet kiedy biorą się z utwory klasyczne, przekazują w nich kawałek "swojego serca", swojej "duszy". Nie są odtwórcami, a twórcami, co w dzisiejszych czasach jest również bardzo rzadko spotykane. Album ten to zjawisko, piękno w czystej postaci, które "ukrywa się" w "przypadkowym" spotkaniu dwójki dojrzałych i doskonałych Artystów.
Tracklista:
A1 Quattro (World Drifts In) 4:35
A2 The Price Of Love 4:50
A3 Go Your Way 5:07
B1 Trouble With My Lover 4:03
B2 Searching For My Love 4:03
B3 Can't Let Go 3:41
C1 It Don't Bother Me 5:06
C2 You Led Me To The Wrong 4:17
C3 Last Kind Words Blues 4:06
D1 High And Lonesome 4:33
D2 Going Where The Lonely Go 4:10
D3 Somebody Was Watching Over Me 5:03
Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!